Aby chleb był, to i zęby będą.
Aby poznać człowieka, trzeba beczkę soli z nim zjeść.
Adam i Ewa pokazują, jaki styczeń i luty po nich następują.
Afekty, chociaż będą święte, rozumem mają być ujęte.
Agieszka łaska puszcza skowronka z rękawa.
Anielskie usta, a szatańskie serce.
Ani kura za darmo nie gdacze.
Ani na wsia, ani w mieście, nie trzeba wierzyć niewieście.
Ani się woda wróci, która upłynęła, także ani godzna która już minęła.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Apteka to bardzo droga kuchnia.
Baba babę całuje, a za oczy obgaduje.
Baba bez brzucha, jak garnek bez ucha.
Baba czego nie zrobi językiem, to krzykiem.
Baba diabłu łeb by urwała.
Baba ma w sobie opałkę ognia na siedmiu chłopów.
Baba nie zając nie uciecze.
Baba o szydle, a dziad o powidle.
Baba swoje, a chłop swoje.